Finalistka trzeciej edycji programu – Bogusia „Bibi” Brzezińska oraz Kamil Bijoś, nagrali utwór przewodni czwartego sezonu reality show Hotel Paradise, który startuje już 30 sierpnia na antenie Siódemki.
Nowy hit?
To już kolejna piosenka specjalnie napisana do popularnego programu. W poprzednim sezonie, utwór promujący show zaśpiewała Sonia Szklanowska, uczestniczka drugiej edycji „Hotelu Paradise”. Teledysk „Oto raj” osiągnął ponad 3 miliony wyświetleń w serwisie YouTube. Po sukcesie pierwszego utworu, stworzonego na potrzeby programu, skomponowanie nowego hitu powierzono temu samemu teamowi, który bez wątpienia wyczuł klimat reality show. Autorami muzyki są gitarzyści zespołu IRA: Piotr Konca i Sebastian Piekarek oraz Marcin Limek, uznany producent muzyczny, a tekst napisał Wojciech Byrski.
Nowa piosenka „Raj mi daj”, w wakacyjnym, lekkim klimacie, z tanecznym bitem, znajdzie się w czołówce oraz oprawie muzycznej czwartego sezonu „Hotelu Paradise”. Tym razem promocyjny utwór wykonuje duet. Wspólnie z jedną z uczestniczek reality show – debiutującą Bogusią „Bibi” Brzezińską, zaśpiewał go młody, utalentowany wokalista – Kamil Bijoś.
Bibi, czyli Bogusia Brzezińska jest finalistką trzeciej edycji „Hotelu Paradise”. Dwudziestoletnia studentka wzornictwa oraz projektowania ubioru i biżuterii, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych uczestniczek show. Po zakończeniu programu, jej konto na Instagramie śledzi blisko 300 tysięcy followersów. Od zawsze marzyła o karierze muzycznej, co często podkreślała będąc w „Hotelu Paradise”. Teraz ma okazję by spróbować swoich sił w muzycznych showbiznesie.
Długo czekałam na ten moment, by móc zaprezentować się szerokiej publiczności. Swoją przyszłość od zawsze wiązałam z muzyką. Chodziłam na lekcje emisji głosu, jeździłam na warsztaty i nagrywałam piosenki w studiu. Dlatego też praca nad utworem „Raj mi daj” nie była dla mnie całkowitą nowością. Te doświadczenia z pewnością mi pomogły. Jednak gdy zdałam sobie sprawę, że to przedsięwzięcie jest dla mnie olbrzymią szansą na to, by w końcu zacząć spełniać swoje marzenia o profesjonalnej karierze, to oprócz ogromnej ekscytacji, pojawił się także stres. Jednak cały zespół bardzo mnie wspierał i dzięki wszystkim ludziom zaangażowanym w ten projekt, mogłam się otworzyć i rozwinąć skrzydła. Współtworzenie z czołowymi polskimi muzykami piosenki, którą usłyszy cała Polska, dało mi porządny zastrzyk adrenaliny i podczas nagrań dałam z siebie wszystko. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę realizować swoje marzenia i już mam w głowie mnóstwo planów muzycznych. Nie mogę się doczekać, by zacząć je realizować – tak opisuje swoje wrażenia Bibi.
Kamil Bijoś w Hotelu Paradise?
Kamil Bijoś jest wokalistą jazzowym, członkiem chóru Sound’n’Grace oraz aktorem dubbingowym. Brał udział w wielu programach telewizyjnych, śpiewał na największych scenach w naszym kraju, z czołowymi gwiazdami polskiej muzyki. Jak doszło do współpracy Kamila przy nowym utworze, promującym „Hotel Paradise”?
Każdy nowy muzyczny projekt to dla mnie kolejne doświadczenie i duże wyzwanie. Cieszę się, że zaproponowano mi współpracę przy tej produkcji, gdyż nie miałem jeszcze okazji zaśpiewać piosenki do czołówki tak popularnego programu rozrywkowego. Świadomość, że wykonywanego przeze mnie utworu, będą słuchać codziennie setki tysięcy ludzi, to dla mnie ogromny powód do radości.
Teledysk to piosenki zrealizowano w większości na Zanzibarze, gdzie wcześniej odbyły się nagrania czwartego sezonu reality show. Trudno o bardziej odpowiednie miejsce, które przeniesie odbiorców utworu w rajski klimat. Sceny z Bibi nagrywane były na wyspie, z udziałem mieszkańców Zanzibaru, z którymi ekipa produkcyjna zaprzyjaźniła się podczas kręcenia show „Hotel Paradise”.